Wiosenne pastele: odświeżający makijaż w odcieniach mięty

Dziewczyny, przyznacie, że za oknem coraz więcej wiosny? Natura budzi się do życia, a my… rozglądamy się za kolorowymi ubraniami i kosmetykami w bardziej żywych odcieniach. Co powiecie na połączenie miętowej zieleni i żonkilowej żółci? Naszym zdaniem, to bardzo ciekawy duet, dlatego dziś prezentujemy Wam propozycję na szybki makijaż w tych kolorach.
Zaczynam od przygotowania cery: na cerę oczyszczoną tonikiem, nakładamy cienką warstwę lekkiego kremu nawilżającego i czekamy, aż całkowicie się wchłonie.
Następny krok to: puder glinkowy Pretty Neutral, który stanowi bazę dla pozostałych kosmetyków mineralnych, korektor (punktowo na wybrane partie twarzy, omijając okolice oczu) oraz odrobina pudru rozświetlającego Pretty Glow, na powieki i pod oczy (dzięki niemu drobne żyłki czy zasinienia zostaną schowane, a spojrzenie nabierze świeżości).
Pędzle użyte w tym kroku: kabuki do pudru glinkowego, drobny pędzelek z płaskim włosiem do korektora, mini kabuki do pudru rozświetlającego.
Kolejny etap to podkład (mineralny podkład matujący Annabelle Minerals). Jego nałożyliśmy zwilżoną gąbeczką Softie w rozmiarze L.
Makijaż twarzy kończy aplikacja brzoskwiniowego różu Sunrise (skośnym pędzlem do różu) oraz muśnięcie szczytów policzków, czoła i grzbietu nosa pudrem rozświetlającym Pretty Glow (pędzel kabuki). W razie potrzeby zamiennie można zastosować puder matujący Pretty Matt na przetłuszczające się obszary skóry, jak, tak zwana, strefa T, czyli nos, czoło, broda.
Czas na makijaż oczu. Po wykonaniu rysunku brwi, pędzelkiem z włosiem w kształcie kulki akcentujemy zewnętrzny kącik, a kolorem do tego wybranym jest mieszanka dwóch cieni: zielonego Mint oraz błękitnego Water Ice (mniej więcej w proporcji 1:4). Z połączenia tych dwóch cieni powinnyśmy uzyskać blady, miętowy odcień zieleni. Kolor na powiece budujemy za pomocą kolejnych warstw. Zieleń rozcieramy za pomocą miękkiego pędzelka, tak by przejście między skórą a kolorem było delikatne, a najmocniej zaznaczony był zewnętrzny kącik i zagłębienie powieki. Kolor przeciągamy także na dolną powiekę.
Następnie na środek powieki (górnej i dolnej) aplikujemy cień Cardamon wymieszany z odrobiną cienia Vanilla. Żółty rozcieramy z miętą, tak by barwy łagodnie mieszały się ze sobą.
Makijaż oka kończymy rozświetleniem wewnętrznego kącika i łuku brwiowego cieniem Vanilla, narysowaniem kreski cieniem Smoky (za pomocą zwilżonego, skośnie ściętego pędzelka do kresek) tuż przy górnych rzęsach oraz wytuszowaniem rzęs.
Usta warto zaakcentować bardzo subtelnie, najlepiej jasnym, brzoskwiniowym kolorem o wykończeniu matowym, który będzie współgrał z mocnym duetem barw na powiekach.
Makijaż gotowy!
Magda Plewa, autorka bloga Idalia (www.IdaliaStyle.pl), skierowanego do kobiet zainteresowanych tematem urody i zdrowego stylu życia. Brunetka z charakteru, blondynka z wyboru, bardziej rozważna niż romantyczna. Na co dzień kieruje się zasadą slow life, kocha dobre, wegetariańskie jedzenie, a najchętniej odpoczywa przy relaksującej lekturze i kubku parzonej kawy. Prywatnie szczęśliwa żona i mama.
